- Ale nie wtedy, gdy sterczą na wszystkie strony - upierała się
Flic. - A przecież nie będę miała czasu, żeby znowu myć głowę. - Możesz usiąść gdzie indziej - zaproponował Matthew. - Wolałabym, żebyście zostali na swoich miejscach - wtrąciła się Zuzanna, która specjalnie usadowiła ich w dość ciasnym półkolu, bo jej zdaniem miało to dobry wpływ na przebieg sesji. Półkole z lewej strony zaczynało się od Chloe i Imogen, z prawej zaś ulokowały się Karolina i Flic. Matthew siedział pośrodku. - Czemu Flic nie może zamienić się z Imo? - spytał. - Nie mogę siedzieć blisko wentylatora - wyjaśniła Imogen. - Rozboli mnie kark. - Naprawdę wolałabym - odezwała się znów Zuzanna - żebyście nie zmieniali miejsc. Co z punktu widzenia Matthew oznaczało najmniej wygodną dla niego pozycję - w oddaleniu od Karo i Chloe, jedynych osób, od Baran znak zodiaku których mógł oczekiwać jakiegoś wsparcia, wciśnięty między swoje dwie przeciwniczki i na dodatek w samym środku, chyba po to, żeby się czuł jak na cenzurowanym. Więcej - jak oskarżony. - Posadziłam cię w środku, Matthew - wyjaśniła Zuzanna - żebyś znalazł się na głównym miejscu w rodzinie. - Uśmiechnęła się do niego, potem do Flic. - Czyli będzie ci wygodniej, jeśli wentylator pozostanie wyłączony, tak? Wodnik znak zodiaku - Proszę. Co z punktu widzenia Matthew nadało ton całemu spotkaniu. Zuzanna poprosiła, by wszyscy zabierali głos po kolei, mówiąc dokładnie to, co myślą o sytuacji rodziny, a dopiero potem nastąpi ewentualna wymiana zdań. 108 - Karo, zechcesz rozpocząć? - Nie bardzo... Zuzanna nic nie powiedziała, tylko uśmiechnęła się łagodnie i czekała. - O Boże... - jęknęła Karo. - Nie musisz się śpieszyć, zaczekamy - uspokoiła ją Zuzanna. - Nie ma potrzeby. Moje uczucia są bardzo proste i konkretne. Kocham moje dzieci i mojego męża. - Zerknęła na Matthew. - Kochanie, tylko dlatego wymieniłam dzieci jako pierwsze, że to się wydaje naturalne. W końcu zjawiły się w moim życiu na długo przed tobą. - W porządku - zapewnił ją Matthew. - Pozwólmy Karo wypowiedzieć się do końca, dobrze? - wtrąciła Zuzanna. Matthew zacisnął zęby. - Mów dalej, mamo - zachęciła Karolinę Flic. - Nie będziemy ci przerywać - dodała Imogen. Retinol podsumowanie - Kompletna strata czasu i energii - zwierzał się Matthew Karlowi przez telefon w poniedziałek. - Karo i ja podjęliśmy próbę i my przynajmniej byliśmy szczerzy. - A dziewczynki nie? - Z wyjątkiem Chloe, oczywiście. Biedna mała, bardzo źle to zniosła. - Co powiedziała, kiedy przyszła jej kolej? - Niewiele. Że kocha nas wszystkich i nie rozumie, dlaczego nie możemy być po prostu szczęśliwi. Jest dość dziecinna jak na swój wiek, a jej siostrom bardzo to odpowiada.